z uzależnieniami (narkotyki, alkohol) z chorobami otępiennymi. Przyjmujemy pacjentów powyżej 18 roku życia. Jeśli czujesz, że Ty bądź ktoś z Twoich bliskich potrzebuje takiej opieki specjalistycznej zadzwoń do nas: 81 441 35 66 lub 81 441 35 65. Centrum Medyczne Przyjaźni mieści się przy ulicy Przyjaźni 13 w Lublinie.
dr n. med. Joanna Borowiecka. specjalista psychiatra. Centrum Dobrej Terapii MindArt. www.centrumdobrejterapii.pl. Aby prognozować możliwości poprawy i remisji w przypadku przewlekłego leczenia z powodu zaburzenia psychicznego, należy rozważyć szereg różnych czynników. Wymienia się tu między innymi rodzaj depresji (jak w pytaniu
Może masz ten szał pizdy nie z powodu neuroleptyków a wenlafaksyny w początkowej fazie leczenia, tym bardziej że pewnie jesteś małoletni a 150 t0 wcale nie taka mała dawka. Re: czy mam prawny obowiązek przyjmowania zastrzyków z neuroleptykiem? Nieprzeczytany postthalchemist » śr sty 06, 2016 8:10 am.
W praktyce nie powinno być to powodem odmowy realizacji świadczenia, ale tutaj należy pamiętać, że nadal konieczne jest potwierdzenie tożsamości. Dlatego zupełnie naturalnym i prawidłowym jest żądanie podania numeru PESEL. Personel może użyć również formularzy, służących do napisania danych, a nie podawania ich ustnie. 4.
Nawet bez przebadania osoby, która ma być chora psychicznie, próba udowodnienia istnienia choroby psychicznej może zakończyć się sukcesem. Otagowane jako: badanie psychiatryczne w trakcie separacji, choroba psychiczna, przymusowe badanie psychiatrycze w trakcie rozwodu, rozwód a choroba psychiczna, zarzut choroby psychicznej.
Na oddziale zamknietym specyficznie, rozmowa z lekarzem tylko podczas obchodów, marna opieka, nie można mieć komórki ani długopisów, ani pasków itp. Bardzo ciekawe jak się ma taka praktyka do paragrafów Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, która w pewnym miejscu ma zapisane, że nie można pacjentowi utrudniać kontaktu z osobami
dZuP. Nigdy nie zrobicie takich opcji, co? Na wymioty zbiera gdy szuka się telefonu. Gdyby jamochłony, które opracowały ten system wiedziały, ilu klientów tracą w miejscu utrzymywania tego całego burdla... .... 3-7 minut! Tyle średnio wytrzymuje POSZUKIWACZ używanego telefonu i wyłącza Allegro... A może ... tak w promocji dla zwykłych obywateli w końcu dodać obowiązkowo wymaganą przy wystawianiu przedmiotów opcję do zaznaczenia: TELEFON MA ZBITY EKRAN - TAK / NIE TELEFON JEST ZABLOKOWANY PRZEZ OPERATOR LUB USŁUGĘ - TAK/NIE Sprawny ale ... zbity... 100% działa ale.. zablokowany... KIEDY WRESZCIE ALLEGRO ZROBI Z TYM JAKIŚ ŁAD? NIGDY, PRAWDA? To zerknijcie na moje konto - 3 razy zakup w ostatnich 3 miesiącach i tak postąpiło już 100% całej rodziny i wszystkich znajomych, na oko około 150 osób. Warto? Człowiek, nie ma już nawet czym wymiotować gdy zagląda w aukcje! Moglibyście też - zacząć KASOWAĆ w błąd wprowadzające ZDJĘCIA POGLĄDOWE? A co mnie jako klienta obchodzi jak towar w fabryce wyglądał??????? 10-20 fotek z fabryki a na końcu jedna z rozbitym telefonem! Jedyne co w Allegro miłe dla oka to końcówka w nazwie firmy, serioo.... wszak gdyby kropki usunąć wyszłaby prawda: allegro Sp. ZOO
Witam, pobyt w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży daje możliwość kontynuowania nauki, w szpitalu dedykowanym osobom dorosłym nie ma już takiej możliwości. Jednakże samo rozpoznanie depresji nie jest wskazaniem do hospitalizacji. Z powodów jakie Pani opisuje lekarz nie przyjmie Pani do oddziału. Jeżeli trudna sytuacja w domu nie sprzyja nauce to może warto aby poszukała Pani innego komfortowego miejsca np biblioteki, świetlicy socjalnej. Niektóre domu kultury albo ośrodki pomocy społecznej dysponują takimi miejscami. Powodzenia!
- Moje dziecko ma problem, źle się zachowuje, pocięło się, więc zaprowadzę je do szpitala i jak wyjdzie, tematu nie będzie - takie myślenie jest w społeczeństwie, ale zdrowie psychiczne to nie złamana noga, którą się po prostu naprawia. 90 proc. hospitalizacji, które u nas są, można by uniknąć - gdyby system funkcjonował, gdyby działała poradnia i oddziały dzienne, których nie ma. Ale nie oszukujmy się, bez pieniędzy nie zbudujemy jakości. Psychiatria dziecięca to inwestycja, nie koszt - przekonuje Mariusz Kaszubowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku. Rozmawiamy o tym, dlaczego oddział dla młodzieży jest permanentnie przepełniony, a także o problemach, z jakimi zgłaszają się nastolatki. Problem ze zdrowiem psychicznym dzieci i narastającym napływem młodych pacjentów na szpitalnym oddziale obserwujemy od wielu lat. Pandemia przyczyniła się wyłącznie do pogorszenia tej sytuacji. Jak sytuacja wygląda obecnie? Mariusz Kaszubowski: Tak naprawdę problemy ze zdrowiem psychicznym dorosłych przekładają się na problemy dzieci i młodzieży. Rodzinę stanowią osoby dorosłe i małoletnie. Dziecko czy nastolatek z problemem, który nie dostanie odpowiedniej pomocy, to później osoba dorosła, która również może chorować. Problemy nie kończą się z granicą 18 lat. Jeśli nie zareagujemy wcześniej, sytuacja będzie się tylko też: Internauci ratują Telefon Zaufania, minister oddaje go Rzecznikowi Praw DzieckaIlu młodych ludzi zgłasza się po pomoc? Z jakimi problemami przychodzą?Średnio w ciągu doby na izbę przyjęć zgłasza się kilkoro, czasami kilkanaścioro dzieci w wieku od 10 do 17 lat wraz opiekunami prawnymi bądź rodzicami. Szukają pomocy. To przypadki, które dotyczą głównie depresji czy zaburzeń zachowania. Wynikają one z oddziaływania najbliższego środowiska - związanego ze szkołą, rodziną, rówieśnikami. Również izolacja, która podczas pandemii bardzo nas dotknęła, znacząco wpłynęła na zaburzenia adaptacyjne, wynikające z faktu, że nie potrafimy się odnaleźć w nowej sytuacji. Pojawiające się objawy depresji mogą później przerodzić się w zespół depresyjny, a długotrwale nieleczona może wywoływać autoagresję, czyli samookaleczenia, czy też wyzwalać przemoc wobec innych. W najgorszym przypadku kończy się nie tyle myślami samobójczymi, co również próbami Izbie Przyjęć niejednokrotnie pojawiają się przypadki związane z nadużywaniem substancji psychoaktywnych. Młodzież ma dostęp do różnego rodzaju środków farmakologicznych, narkotyków, używek czy innych stymulantów, a część z nich jest wręcz uzależniona od tych substancji. Pod ich wpływem wyzwalane są negatywne emocje i zachowania, niepozwalające na normalne funkcjonowanie w swoim dziecko potrzebuje pomocy? Poradź się psychologa Czy wśród tych osób są tzw. przypadki ostre? Wszyscy przyjmowani pacjenci to tacy, którzy wymagają bezwzględnej hospitalizacji, ponieważ zagrażają życiu i zdrowiu swojemu lub innych osób. Czasami występuje również konieczność zastosowania unieruchomienia wobec pacjenta. Potrzeba ta wynika przede wszystkim z towarzyszącej agresji fizycznej osoby hospitalizowanej. To wszytko zależy od sytuacji oczywiście. Czasami zdarzy się, że pacjent wziął coś incydentalnie, np. w ramach prowokacji, i wraca po detoksie, co kończy się poradą lekarską. Niestety czasami jest to tak trudny temat, że trzeba "zabezpieczyć" małoletniego na oddziale o tym, jak trudna jest to sytuacja, jakie jest to zaburzenie, czy to jest depresja, a jeżeli tak, to jak głęboka, czy są to stany lękowe i na ile poważne, czy zgłaszane deklaracje samobójcze to rzeczywiste zagrożenie, czy chęć zwrócenia na siebie uwagi, z czego to wynika, czy zaburzone zachowanie jest długotrwałe, czy tylko epizodyczne - o tym decyduje lekarz są wtedy możliwości pomocy? W 2021 r. liczba samobójstw wśród nastolatków wzrosła o 22 proc. Liczba prób samobójczych wzrosła prawie r. - dziewczynki - 489, chłopcy - 276,2021 r. - dziewczynki - 962, chłopcy - 377.*Dane z KGP dotyczące prób samobójczych młodzieży obejmują okres od stycznia do listopada poszczególnych lekarz oceni sytuację jako stan zagrożenia życia lub zdrowia, to koniecznością jest przyjęcie na oddział stacjonarny. Czasami jednak trudno ocenić, gdzie jest ta granica. Zdarza się, że ktoś przyjeżdża po próbie samobójczej czy okaleczeniu, ale w wyniku przeprowadzonego wywiadu okazuje się, że to miało charakter prowokacji, zrobienia komuś na złość czy wręcz zaimponowania, a w sumie to tak mocno nie chciał się pociąć itp. Bardzo często jest tak, że dzieci, które się tną - i to jest właśnie wspomniana autoagresja - nawet po hospitalizacji szpitalnej z dużym prawdopodobieństwem mogą robić to dalej. Jest to pewnego rodzaju uzależnienie, które powoduje, że w sytuacji napięcia czy stresu daje ulgę. To niekoniecznie dobre porównanie, ale daje nam pewien obraz - wiemy, jak jest z alkoholizmem. Bardzo ciężko jest wyjść z tego nałogu i do końca życia jest się alkoholikiem. Jeżeli ktoś dokonywał regularnie aktów autoagresji, to pozostanie w grupie ryzyka, gdzie w bardzo trudnej sytuacji życiowej i konieczności dekompensacji złych emocji mogą powrócić myśli i chęć dokonania takich też: Rusza nowa poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży Cały czas słyszymy, że oddział jest pełny, a nowi pacjenci wciąż przychodzą i są przyjmowani?Faktycznie ten oddział jest pełny od wielu lat, mimo że zwiększamy liczbę miejsc, podnosimy potencjał personelu. Staramy się tym dzieciom zapewnić hospitalizację w jak najlepszym stacjonarny to tak naprawdę trzeci poziom zabezpieczenia psychiatrycznego, gdzie przyjmujemy bardzo trudne przypadki. Niestety tych przypadków jest coraz więcej. I co się dzieje w sytuacji, kiedy na izbie przyjęć jest decyzja, że musimy przyjąć nieletniego pacjenta, a nie ma miejsc? Jedną z możliwości jest szukanie miejsc w innych ośrodkach, często bardzo odległych. W województwie pomorskim jest jeszcze szpital psychiatryczny w Starogardzie Gdańskim, który jest również permanentnie przepełniony, i cztery symboliczne miejsca w Chojnicach. Ale proszę sobie wyobrazić, że są też województwa w Polsce, gdzie nie ma żadnych miejsc hospitalizacji stacjonarnej dla dzieci z zaburzeniami się coraz więcej takich sytuacji, że dzieci po próbach samobójczych są wręcz buforowane na innych oddziałach szpitali wielospecjalistycznych czy pediatrycznych i po ustaleniu z naszą izbą przyjęć tych pacjentów staramy się przyjąć, jeżeli jest taka możliwość. Trzeba się tymi nieletnimi zaopiekować, gdyż w przeciwnym razie może to się źle skończyć. Z drugiej strony, miejsc jest ciągle za mało, a my nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Tu nie chodzi o dostawienie w sposób fizyczny kolejnych łóżek, tylko o brak potencjału kadrowego, by zapewnić jakość i bezpieczeństwo tym dzieciom. Pamiętajmy, że łóżko nie pacjentów przebywa na oddziale stacjonarnym?Ogółem mamy 46 miejsc rejestrowych, z tym że dzieci często miewamy nawet 50, jak w tej chwili. Te blisko 50 osób, które nie znalazło się tu z przypadku, musi mieć zapewnione bezpieczeństwo, ale i nie tylko, bo np. obowiązek szkolny, na co pracuje ogromna grupa ludzi. Personel oddziału musi skupić uwagę w kwestii diagnozy i wyznaczenia wstępnej terapii. Choć pamiętajmy, że szpital psychiatryczny nie jest do końca miejscem, gdzie odbywa się właściwa też: Trudna sytuacja psychiatrii. "Za chwilę nie będziemy funkcjonować"Szpital nie leczy?Mam problem z dzieckiem, źle się zachowuje, nie uczy się, a ostatnio nawet się pocięło, więc zaprowadzę je do szpitala i jak wyjdzie, to tematu nie będzie - taki przykład myślenia jest bardzo powszechny w społeczeństwie, ale zdrowie psychiczne to nie złamana noga, którą da się nastawić i zrośnie. Nie jest to takie łatwe. Szpital nie jest miejscem, które da gwarancje, że dziecko wyjdzie w pełni zdrowe, gdyż tutaj właściwa terapia, dalsze leczenie powinny być kontynuowane po opuszczeniu oddziału w ramach np.: pobytu na oddziale dziennym, terapii rodzinnej, psychoterapii indywidualnej, stałej kontroli poradni dla dzieci wraz ze wsparciem farmakologicznym, w ramach współpracy ze środowiskiem szkolnym, w tym pedagogów i psychologów. Zrzucanie odpowiedzialności za tę próżnię, jaką mamy w ambulatoryjnej opiece psychiatrycznej, i oczekiwanie, że szpital to wszystko rozwiąże, niestety jest złym podejściem do oceny tej sytuacji, bo problem jest w systemie, a w szczególności jego organizacji i szukać pomocy psychologicznej w Trójmieście?W jakich warunkach w takim razie powinna być prowadzona terapia młodych ludzi?Terapia powinna mieć miejsce po wyjściu ze szpitala. Ta właściwa psychoterapia trwa przynajmniej od 15 do 20 tygodni, a tu dzieci tak długo nie przebywają. Skupiamy się na tym, by zapewnić bezpieczeństwo, zdiagnozować problem, w razie konieczności ustawić farmakologicznie, rozpocząć terapię. Jednakże potrzebne są wspomniane oddziały dzienne, poradnie i ośrodki terapii środowiskowej, by przejąć pacjenta szpitalnego, a także w długim horyzoncie czasowym wręcz powstrzymać napływ na oddziały całodobowe. Dla pacjenta pod stałą kontrolą poradni lub uczęszczającego na terapię w oddziale dziennym jest mało prawdopodobne, że pojawi się w szpitalu. Tymczasem jak już wspomniałem, takich miejsc brakuje i dlatego sporo pacjentów wciąż wraca i pojawiają się nowi. Wygląda to tak, że problemy całego systemu fokusują się w tej chwili w szpitalu. Czemu się tak dzieje? Dokładnie tak. Dlaczego? Tak jak wspomniałem, nie ma miejsc w poradniach, nie ma miejsc na oddziałach dziennych - dla przykładu, w Gdańsku mamy tylko jeden oddział dzienny dla dzieci, a powinno być według takich logicznych standardów około 15. Z drugiej strony, bądźmy uczciwi, nie jesteśmy w stanie od razu otworzyć aż tylu oddziałów. Nie ma ludzi, a my mamy najniższe wskaźniki psychiatrów dla dorosłych i dzieci w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w całej Europie. Nie wykształcimy personelu tak szybko. Ale powtarzam, interwencja psychiatry - tak jak i hospitalizacja całodobowa w szpitalu - powinny być ostatnią z form ratunku w kryzysie psychicznym. Spróbujmy wykorzystać dostępne wsparcie ambulatoryjne, psychologiczne (nie psychiatryczne), pedagogiczne, które pozwolą nam z większą świadomością, z większą skutecznością uniknąć tych już później bardzo trudnych formą wsparcia są nowe, powstające od niedawna ośrodki działające w formie poradni psychologiczno-psychoterapeutycznych - pierwszy poziom zabezpieczenia. Są to miejsca, gdzie nie ma jeszcze psychiatry ani nie stosuje się farmakologii. Jest bowiem wiele sytuacji, kiedy możemy zareagować, kiedy wystarczy psycholog bądź psychoterapeuta ze wsparciem terapeuty środowiskowego. Terapia indywidualna czy też rodzinna, także w środowisku domowym, mogą znacząco powstrzymać w przyszłości napływ bardzo trudnych szpitalnych przypadków. Tymczasem jest to bolączka całego systemu, nie tylko psychiatrii, system wymusza zapewnienie hospitalizacji, dopiero kiedy jest bardzo źle, zamiast skupić się na likwidacji przyczyn takiego też: Czy pandemia może wywołać traumę?Dużo mówi się o reformie psychiatrii i to już od 30 lat, ale dobrze, żeby mniej się mówiło, a więcej działało. Nie oszukujmy się, tu są potrzebne większe nakłady finansowe. Bez pieniędzy nie zbudujemy jakości i bezpieczeństwa. Powtarzam to za każdym razem, kiedy mam okazję: pieniądze przeznaczone na psychiatrię, a w szczególności psychiatrię dziecięcą, to nie jest koszt, to jest inwestycja, która w przyszłości zwróci się po wielokroć zdrowiem psychicznym nas wszystkich, dzieci i dorosłych, całych rodzin. Zwróćmy również uwagę, że najdroższa w psychiatrii jest hospitalizacja stacjonarna. Dziecko, które się pojawia na przysłowiowym łóżku, musi mieć zapewnioną szkołę, musi mieć opiekę pielęgniarską, terapeutyczną, psychiatry - to są ogromne koszty. Gdybyśmy zainwestowali w tę część ambulatoryjną, tych dzieci byłoby dużo mniej, śmiem twierdzić, że nawet o 90 proc.
Załamanie nerwowe lub depresja – czasami ich pojawienie się ma związek np. z mobbingiem lub silnym napięciem w pracy. Kiedy doświadczamy trudności natury psychicznej, możemy skorzystać ze zwolnienia wystawionego przez lekarza psychiatrę. Kiedy dostaje się L4 od psychiatry? Lekarz wystawia zwolnienie lekarskie (L4), kiedy pracownik jest niezdolny do pracy z powodu niedyspozycji fizycznej i psychicznej. Dlatego lekarz psychiatra jest również uprawniony do wystawienia zwolnienia lekarskiego. Powodem jego otrzymania mogą być odczuwane przez pracownika stres i napięcie lub coraz częstsza choroba cywilizacyjna – depresja. Czy musimy ujawniać, na co chorujemy? Na zaświadczeniu o niezdolności do pracy nie występuje nazwa choroby. Mogą pojawić się na nim kody literowe (A, B, C, D) mówiące np. o tym, czy dolegliwość przypada w okresie ciąży. W takiej sytuacji przysługują nam dodatkowe przywileje. Nie mamy obowiązku informować pracodawcy, na co chorujemy. Lekarz nie może tego zrobić, ponieważ obowiązuje go tajemnica. Jej ujawnienie jest uzasadnione jedynie w wyniku prawomocnej decyzji sądu. Jeśli cierpimy na depresję np. w związku z tym, że pracodawca stosuje wobec nas mobbing, zaświadczenie lekarskie może stanowić dowód w sądzie. Mobbing w pracy – jak go udowodnić? Pracownik, który doświadcza nękania w miejscu pracy, ma prawo domagać się zadośćuczynienia pieniężnego za doznane szkody. Co można robić na L4 od psychiatry? L4 od psychiatry otrzymuje się na standardowym druku ZUS ZLA, zazwyczaj z adnotacją, że osoba chora może chodzić. W związku z tym pracownik przebywający na zwolnieniu może wyjść na spacer, do apteki czy na zajęcia terapeutyczne pomagające w powrocie do równowagi. Warto jednak poprosić lekarza psychiatrę, od którego otrzymujemy zwolnienie, o wydanie szczegółowych zaleceń z jego pieczątką i podpisem. W przypadku sporu i wstrzymania wypłaty zasiłku chorobowego będzie to argumentem na rzecz pracownika. Okres zwolnienia Maksymalny czas pobierania wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego to 182 dni – tak wynika z ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ( Po upływie tego czasu przez 3 miesiące przysługuje nam świadczenie rehabilitacyjne. Później pracodawca ma prawo zwolnić nas bez wypowiedzenia z powodu długotrwałej nieobecności w pracy. Korzysta przy tym z art. 53 kodeksu pracy. Jak długo można być na zwolnieniu lekarskim? Czy L4 od psychiatry zostaje w papierach? Pracodawca może wręczyć wypowiedzenie pracownikowi, który wraca po zwolnieniu lekarskim spowodowanym problemami psychicznymi. Po rozwiązaniu umowy jest natomiast zobowiązany do przekazania mu świadectwa pracy. Nie znajdzie się w nim informacja o leczeniu psychiatrycznym. Podaje się tylko okres, kiedy pracownik przebywał na zwolnieniu lekarskim, bez informacji o jego przyczynie. Duża liczba dni wolnych z powodu choroby prawdopodobnie zwróci uwagę kolejnego pracodawcy. Czy zwolnienie od psychiatry jest płatne 100%? Przebywając na zwolnieniu, mamy prawo do wynagrodzenia chorobowego przez 33 dni. Od 34. dnia przysługuje nam zasiłek chorobowy. Wysokość świadczeń zależy od przyczyny niezdolności do pracy. W większości przypadków otrzymujemy 80% podstawy, tzn. pensji uzyskiwanej przez 12 miesięcy poprzedzających wystąpienie choroby. 100% przysługuje np. wtedy, gdy chorujemy w okresie ciąży. Zasiłek chorobowy – kiedy i na jakich zasadach nam przysługuje? Czy ZUS może podważyć L4 od psychiatry? Pracodawca lub ZUS mają prawo skontrolować zasadność wystawienia zaświadczenia lekarskiego i dokonać wizyty kontrolnej u osoby przebywającej na L4. Jeśli jednak na zwolnieniu widnieje informacja o tym, że możemy wychodzić z domu, przeprowadzenie kontroli jest trudniejsze. Dodatkowo, potwierdzenie dolegliwości natury psychicznej przez lekarza orzecznika jest bardziej skomplikowane niż zdiagnozowanie chorób somatycznych. Jakie są konsekwencje pozorowania chorób na L4 od psychiatry? Jeśli pracodawcy mają wątpliwości co do wiarygodności zwolnienia lekarskiego, to mogą zwrócić się do ZUS z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli. ZUS kontroluje wówczas prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby i wystawiania zaświadczeń lekarskich do celów wypłaty wynagrodzenia za czas niezdolności. Pracownik jest wówczas wzywany na komisję lekarską, a lekarze orzecznicy sprawdzają medyczną podstawę zwolnienia. Jeśli okaże się, że pracownik symuluje załamanie nerwowe lub depresję, np. w celu podjęcia dodatkowej pracy zarobkowej lub innej działalności, może on zostać pozbawiony wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku. Konsekwencje jego postępowania są często jednak znacznie poważniejsze. Wykonywanie pracy zarobkowej w czasie zwolnienia lekarskiego jest kwalifikowane przez sądy pracy jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. W takim przypadku pracodawca ma prawo wypowiedzieć umowę, a nawet rozwiązać stosunek pracy w trybie dyscyplinarnym. Zwolnienie dyscyplinarne – czy to koniec świata? Istnieje wiele czynników sprzyjających występowaniu dolegliwości natury psychicznej. Część z nich ma podłoże genetyczne. Przyczyny cierpienia psychicznego często mają związek z zachowaniem innych osób. Zdarza się także, że sami doprowadzamy się do stanu krańcowego wyczerpania, np. przyjmując na siebie zbyt wiele obowiązków. Warto zachować umiar. W przeciwnym razie grozi nam wypalenie zawodowe oraz wiele innych konsekwencji. Nie nadużywajmy także możliwości wzięcia L4 od psychiatry, jeśli nie zmuszają nas do tego faktyczne problemy natury psychicznej. Może to zaszkodzić nie tylko naszej pozycji zawodowej, ale także innym osobom, których realne zmaganie się z depresją jest ciągle jeszcze zbyt często lekceważone.
Czy coś wiecie na ten temat? Tak, ale tylko takich drewnianych jak w reklamie Plusa. Aha. Dzięki tom77 za pomoc, po świętach sobie taki kupię, może mi go nie odbiorą. Niech Ci ktoś dostarczy, przemytem. Oficjalnie zabronione. Ale rzeczywistośc jest inna. Jak na terenie szpitala skorzysta z komórkowego telefonu, to nikt nikomu głowy z tego powodu nie urwie. Off Topic - Szpital psychiatryczny to pikuś :) ) spróbujcie kiedyś zrobić fotkę fonem w jakimś supermarkecie :) ) :) Mało mnie na glebę nie rzucili i aparat chcieli zabrać, a ja robiłem tylko fotkę koszulki żeby spytać brata czy mu taką kupić :) ) :) ) :) Obiekt chroniony jak wyrzutnia pocisków jądrowych :) ) :) Jak za okupacji " fotografieren verboten! ". A czy na terenie Szpitala Psychiatrycznego można puścic bąka? ~Rocky Balboa napisał(a): A czy na terenie Szpitala Psychiatrycznego można puścic bąka? Można a nawet trzeba. Ponoć "nie puszczone" bąki wędrują do góry, aż do głowy i stąd się biorą posrane pomysły. Muminki, wszystko zależy od tego co chcesz sobie nim zrobić ;). Można używać ale tylko jako wibrator. nie! nie można ,,ani też miec dostępu do internetu.. 2011-12-29, 14:28jednak nalezy u zródła zweryfikowac informację gdyż może być możliwość korzystania z telefonu w określonym czasie i przez ograniczony czas- np 30 minut No to jak sobie daje radę Przemysław? Można używać godanie przez telefon.
czy w psychiatryku można mieć telefon